Każda z nas zadaje sobie dziennie setki, tysiące pytań... Od tych ważniejszych, dotyczących poszukiwania szczęścia, miłości, drogi życiowej, po te bardziej przyziemne - jak się ubrać, co ugotować itp. Na tym blogu będę próbować odpowiadać na te pytania, a także zapraszać Was do dyskusji. Co dwie głowy to nie jedna, a razem możemy więcej!
wtorek, 5 lutego 2013
Prezenty? A może samo... opakowanie?
Dzisiaj pojawi się post o tym, jak zrobić nietypowe opakowanie na nasz prezent. Może komuś na tyle przypadnie do gustu, że z samego opakowania powstanie upominek ;)
poniedziałek, 4 lutego 2013
Jak się nie dać stresowi przed egzaminem?
Temat jak najbardziej aktualny, sesja trwa, a dodatkowo rozpoczął się również okres obron prac inżynierskich na wielu uczelniach.
Z problemem stresu przychodzi nam się mierzyć nie raz i nie dwa, mimo że znamy już dobrze reakcje swojego organizmu od tej strony, ciągle mamy kłopot.
Metody na radzenie sobie ze stresem w przypadku egzaminu (dla mnie najgorsze są ustne):
Powodzenia!
Z problemem stresu przychodzi nam się mierzyć nie raz i nie dwa, mimo że znamy już dobrze reakcje swojego organizmu od tej strony, ciągle mamy kłopot.
Metody na radzenie sobie ze stresem w przypadku egzaminu (dla mnie najgorsze są ustne):
- pozwól sobie na stres - przyznaj się samemu sobie, że się boisz, stresujesz. Traktuj to już jako normalne. Stresowanie się z powodu stresowania się, to jedna z najgorszych rzeczy jaka może nam się przytrafić - wpadamy w błędne koło
- jeśli jest to egzamin typu obrona pracy: pomyśl, że prawie każdy, kto został dopuszczony tak "daleko", zdaje.
- spróbuj zracjonalizować strach - dlaczego niby akurat Ty miałbyś nie zdać?
- jeśli problemem jest sama odpowiedź ustna, ćwicz w domu. To nie to samo, co wystąpienie w warunkach stresowych, ale na pewno pomoże. Mów do siebie lub poproś kogoś z bliskich o pomoc. Niech zadawanie Ci pytań w spokojnej (jeszcze) atmosferze przyzwyczai Twój mózg do trybu pracy pytanie-odpowiedź.
- podobał mi się pomysł, o którym kiedyś przeczytałam związany z wyobrażeniem sobie samego egzaminu. Zamknij oczy i pomyśl, że to już TEN dzień, stoisz przed komisją. Jak wyglądają jej członkowie? Gdzie ich widzisz? Prawdopodobnie są dużych rozmiarów i widzisz ich mniej więcej na poziomie oczu. Teraz do dzieła! Zabaw się trochę i zacznij ich zmniejszać, zmniejszać, zmniejszać aż staną się bardzo mali, gdzieś tam plączący się w okolicy Twoich stóp. Teraz przyjrzyj się tym małym ludzikom. Panowie są ubrani w solenne garnitury, panie w eleganckie żakiety? Nic z tego! Przebież ich w kolorowe śmieszne stroje, dopraw nos klauna, ogon osła, co tylko chcesz. Rozładuj stres wyobraźnią!
- jeśli chodzi o sam egzamin, pamiętaj żeby zrobić dobre wrażenie wyglądem - schludne, skromne, eleganckie ubranie, okiełznana fryzura, stonowany makijaż.
- bądź uprzejmy, zachowuj się kulturalnie, okazuj szacunek komisji. Zwracaj się do jej członków używając ich tytułów naukowych: "Panie profesorze", "Panie doktorze" itd.
- i pamiętaj, że egzaminator też człowiek; kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu on był na Twoim miejscu ;)
Powodzenia!
Zaczynamy!
Być może trafiłaś tu przypadkiem, być może blog wyskoczył w wynikach wyszukiwania. Wyszukiwania czego? No właśnie - odpowiedzi na pytanie.
Pytania mogą być przeróżne. Podobno "kto pyta, nie błądzi" i "nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi".
Zadawanie pytań, jest kluczem do sukcesu, ponieważ jeśli nie pytamy, nie dowiemy się, jak rozwiązać jakiś problem; nie zdobędziemy wiedzy, która poszerzy nasze horyzonty.
Wychodzę z założenia, że większość pytań, jaka powstała w naszej głowie zaświtała nam nie bez przyczyny.
A jakie mogą być przyczyny? Ależ proszę, kilka z nich:
Wymieniać można by jeszcze długo, ale przecież nie o to chodzi. Do czego zmierzam?
Mam nadzieję, że ten blog przyczyni się do satysfakcjonującego znajdywania odpowiedzi na nurtujące Was pytania. Bez względu na to, czy będą to pytania: W co się ubrać?, Czy on mnie kocha?, Jakie ciastka upiec na przyjęcie?, Jakie studia wybrać? czy Co dać na prezent? czy wiele wiele innych.
Nasze możliwości w zadawaniu pytań i w odpowiadaniu na nie są przecież (prawie) nieograniczone ;)
Pytania mogą być przeróżne. Podobno "kto pyta, nie błądzi" i "nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi".
Zadawanie pytań, jest kluczem do sukcesu, ponieważ jeśli nie pytamy, nie dowiemy się, jak rozwiązać jakiś problem; nie zdobędziemy wiedzy, która poszerzy nasze horyzonty.
Wychodzę z założenia, że większość pytań, jaka powstała w naszej głowie zaświtała nam nie bez przyczyny.
A jakie mogą być przyczyny? Ależ proszę, kilka z nich:
- jesteśmy niezadowoleni z tego co mamy
- chcemy skorzystać z czyjegoś doświadczenia
- potrzebujemy autorytetu, który utwierdzi lub obali nasze zdanie
- chcemy poczuć wspólnotę z tymi, którzy przechodzą przez to samo co my
- czujemy potrzebę zmian
- tzw. głód wiedzy
- chęć podążania za modą
Wymieniać można by jeszcze długo, ale przecież nie o to chodzi. Do czego zmierzam?
Mam nadzieję, że ten blog przyczyni się do satysfakcjonującego znajdywania odpowiedzi na nurtujące Was pytania. Bez względu na to, czy będą to pytania: W co się ubrać?, Czy on mnie kocha?, Jakie ciastka upiec na przyjęcie?, Jakie studia wybrać? czy Co dać na prezent? czy wiele wiele innych.
Nasze możliwości w zadawaniu pytań i w odpowiadaniu na nie są przecież (prawie) nieograniczone ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)